Stacja IV Pan Jezus spotyka swą Matkę
Najdotkliwszą karą dla mnie jest cierpienie tych, których kocham: rodziców, braci, sióstr, przyjaciół. Świadomość, że oni otrzymali to cierpienie, które ja powinienem otrzymać. Jak trudno wtedy zgodzić się na to. O wiele łatwiej jest zgodzić się na cierpienie własne niż naszych bliskich. Wyznaję, Jezu, że słusznie czynisz, ukazując mi zło moich grzechów przez cierpienia tych, których kocham. Nie chcę się buntować, ale pragnę poddać się woli Bożej, jak Ty i Twoja Matka, kiedy wzajemnie pogłębiliście swoje cierpienia w tym spotkaniu.