Grono poznaniaków działa w celu przywrócenia w Poznaniu pomnika Najświętszego Serca Pana Jezusa, nazywanego Pomnikiem Wdzięczności.

Pomnik Serca Jezusowego, zwany też pomnikiem Wdzięczności, ustawiono w miejscu, gdzie dziś stoją Poznańskie Krzyże, a niegdyś straszył Polaków kanclerz Bismarck. Walka o pomnik przy ulicy Święty Marcin trwała wiele lat. Jej początki wiążą się ściśle ze Zjazdem Katolickim, jaki w 1920 roku odbył się w stolicy Wielkopolski. To właśnie wtedy padł projekt stworzenia w Poznaniu Pomnika Najświętszego Serca Pana Jezusa. Ustalono wówczas, że najlepszym rozwiązaniem architektonicznym będzie jego ustawienie na terenie między zamkiem a budynkiem Filharmonii.

Od początku teza ta budziła jednak wiele zastrzeżeń ze strony władz miasta, jak i architektów. Twierdzono, że umiejscowienie pomnika jest w kolizji z koncepcją budowy świątyni wotywnej, którą forsowały władze. Ba. Forsowano również koncepcje... wyburzenia kościoła Świętego Marcina uważanego za brzydki i ustawienia pomnika na jego miejscu. Trudności w uzyskaniu pozwolenia na budowę trwały latami. Komitet budowy nie przejmując się brakiem akceptacji ze strony Magistratu, rozpisał konkurs na projekt pomnika. Co więcej, władze komitetu postanowiły przenieść konflikt do Warszawy i za pośrednictwem tamtejszych instytucji wpłynąć na poznańskie władze.

Projekt ostatecznie zatwierdziły wszystkie ważne komisje, a Magistrat przypieczętował starania. Było to w 1928 roku. Wygrał projekt Lucjana Michałowskiego. Wykonawcą dzieła był Marcin Rożek.

W 1929 roku na dzisiejszym Placu Uniwersyteckim w centrum Poznania został wystawiony pomnik Chrystusa Króla w bogatej obudowie. Sam pomnik liczył ponad 4 metry. U góry był napis: "Sacratissimo Cordi — Polonia Restituta" (Najświętszemu Sercu - Polska Zmartwychwstała).

Pomnik Wdzięczności odsłonięto w październiku 1932 roku. Stał przy Świętym Marcinie tylko siedem lat. Tuż po wejściu Niemców 1 1939 roku, władze okupacyjne nakazały jego rozebranie. Wysadzanie poszczególnych elementów miał nadzorować syn Greisera - namiestnika Kraju Warty.

Wyd. Pallotinum 1993 rok ,książka napisana w 1943 roku! a wydana 50 lat później. Str.32 fragment :

......"Padł "pomnik wdzięczności" w gruzy, a ze spiżu postaci Chrystusowej wydarto złote serce, wotum wdzięcznej Polski. Straszna jest wymowa tej zbrodni i jakże pouczająca. Wróg wiedział, co jest mocą narodu. Wiedział, że naród bez serca żyć nie może. Wiedział, że serce narodu jest w Sercu Boga. Tu tkwi istotny sens zbrodni. Zabić Polski nie zdoła nikt kto nie zabije w niej Ducha Bożego i kto nie wyrwie z jej serca Bożego Serca. O jak wiele nauczyliśmy się na tych gruzach."

Kilkadziesiąt lat później na miejscu, gdzie niegdyś stał Bismarck, a po nim Chrystus, stanęły Krzyże.

W lutym 2012 roku w Pałacu Działyńskich zawiązał się Komitet Odbudowy Pomnika Wdzięczności. Na liście znalazło się ponad dwieście nazwisk znakomitych poznańskich naukowców, polityków, artystów, działaczy z różnych opcji i o różnych poglądach, których połączyła jeden idea - przywrócenia miastu i Wielkopolsce monumentu, który w okresie międzywojennym stał na Placu Mickiewicza.

Pomnik Wdzięczności ma stanąć w Poznaniu, ale podaje się kilka lokalizacji, które będą konsultowane. Są to park przy ul. Królowej Jadwigi, przestrzeń między Maltą a kościołem Jana Jerozolimskiego. Aleje Marcinkowskiego, plac przed Katedrą...

Na zdjęciu: Poznań - Uroczystość odsłonięcia pomnika Wdzięczności (ku czci Serca Jezusowego). Widoczny prymas Polski August Hlond. Data wydarzenia: 1932-10-31, źródło NAC.